Stwórz podobną
Wyślij kartkę
Treść kartki
Już jako dziecię, biegające po dworze
Na odgłos warkotu spoglądał w przestworze
I machał radośnie, o panie pilocie
Pokrzykiwał dość głośno, dziura w samolocie,
W poważniejszym wieku już nie krzyczał przecie
Lecz machanie zostało, taki odruch, wiecie,
Gdy usłyszał z nieba znajome pyrkanie
Mózg automatycznie włączał rąk kiwanie
Raz Asia zobaczyła , nie będąc w temacie,
Jak Ty myjesz to okno? Zapomniałeś o szmacie,
Teraz Mariusz ma przyzwyczajenia dwa,
Gdy stoi przy oknie, w ręku szmatę ma,
Czas przyjemne z pożytecznym jest sprytnie połączony,
I okna są czyste i pilot pozdrowiony.